MASK TIME: 7TH HEAVEN Chocolate Mud&Charcoal Mud | drogeryjne maski błotne z dobrym składem


Hi. It's Mask Time! I really love face masks and I could apply them every single day. Who's the same as me? I alway love to buy new masks even if I have a lot of them in my supplies.
Currently I try to minimize my purchases and choose only good ingredients. During my living in The Netherlands I got one of the 7th Heaven masks and I loved it. When I saw this brand in one of the Polish markets I decided to buy two of them. If you're interesting in these two natural masks, just keep on reading.

Product Info
Chocolate mud mask - guilt free dark Belgian chocolate! We’ve blended creamed Cocoa Butter & crushed Cocoa Beans, with ultra-moisturising Shea Butter to leave skin silky soft & deeply cleansed. A mouth-watering face mask, but please don’t eat!

Charcoal mud mask - 2 in 1 Mud Mask with purifying natural Charcoal and exfoliating Walnut Shell work double time to help detox skin. Charcoal helps absorb oil and impurities.



• Product: Montagne Jeunesse 7th Heaven Chocolate mud and Charcoal mud masks
• Price: €1.89/ $1.99/ £1.00/ 15g/ 20g
• Where to buy: Kmart.com | Hollandandbarrett.nl Boots.com


Action
Chocolate mud mask - I love this mask. Ah, this scent is amazig! Mask has an intense sweet chocolate scent that you want to eat. I have to say it's the most relaxing mask I've ever used.
Mask is thick, but easy to apply, like a chocolatte butter.
After using my face was soft and gently moisturized. Unfortunately my pores wasn't cleansed enough. Just a little bit. It's more moisturizing mask than cleansing clay that is a base of this chocolate mask. Additionally my skin was brighter and naturaly matte.
I didn't noticed any clogged pores or tight skin after washing my face.
Mask is easy to wash off. I could use it 3 or 4 times from one sachet, so it's cost effective in relation to price.

Charcoal mud mask - first important thing about it is fact that it's mask+face scrub, so it's gonna clean our skin really deeply. Mask is thick, black and smells like flower soil. Contains a lot of small, tough praticles of walnut shell.
To clean deeply my skin I started with wetting my face and than I massage the skin with walnut shells. Next I just put the mask all-over my face and leave it for 20 minutes.
It dries so hard on the face and it's hard to wash off. It loves to make a mess in sink.
Face scrub works really well, but this is not good option for sensitive and couperose skins. Sharp walnut shell and clays may irritate and dry out sensitive skins.
After using this mask my skin was dry, but pores looked smaller. Skin was brighter and smoother as well.
I recommend to use it just once a week and apply a good moisturizing cream and serum after every single use. 


The final rating
I love Chocolate mask and of course I will buy it again and again. I think it's one of my favourite masks right now. Charcoal Mud is good, but it's too drying for me during winter time. Maybe I'll try it again during summer.
I give 4 hearts for both of them. 
 
Have you ever used 7TH HEAVEN masks? Which one is your favorite?


Aj, jak dawno nie było u mnie serii „Mask Time”. Uwielbiam maseczki i mogłabym nakładać je codziennie. Kto tak samo jak ja nie może opanować się i chociaż swoje zapasy ma wypełnione saszetkami i tak kupuje kolejne? Jeśli też tak masz, to zostaw komentarz :D
Obecnie staram się minimalizować swoje zakupy kosmetyczne i wybierać maski tylko z dobrym lub poprawnym składem. Mieszkając w Holandii dostałam tanią maseczkę 7th Heaven z którą się polubiłam, dlatego po powrocie do Polski byłam zadowolona, gdy dowiedziałam się, że i u nas te maski są dostępne. Trafiłam na kilka masek tej marki w Biedronce i skusiłam się na dwie z nich.
Jeśli masz ochotę dowiedzieć się jak się u mnie sprawdziły i co naturalnego mają w składzie, to serdecznie zapraszam.


Informacje o produkcie
Czekoladowa maska błotna - rozkoszuj się ciemną belgijską czekoladą bez wyrzutów sumienia! Połączenie kremowego masła kakaowego i zmielonych ziaren kakaowca z ultra-nawilżającym masłem shea pozostawia skórę jedwabiście miękką i głęboko oczyszczoną. Szkoda, że ta przepyszna maska do twarzy nie jest do zjedzenia!

Błotna maska oczyszczająca 2w1 - maska z oczyszczającym, naturalnym węglem drzewnym i złuszczającymi kruszonymi łupinami orzecha włoskiego działa podwójnie, aby zdetoksykować skórę i usunąć zanieczyszczenia i nadmiar sebum.
 

• Produkt: Montagne Jeunesse 7th Heaven czekoladowa maska błotna i oczyszczająca maska błotna 2w1
• Cena: 5.99 zł/ 15/ 20g
• Gdzie kupić: Ladymakeup.pl | Drogerie Hebe

Działanie
Czekoladowa maska błotna – w tej masce ewidentnie się zakochałam. Jak ona pachnie! Maseczka ma intensywny zapach słodkiej czekolady, którą dosłownie chce się zjeść. Przyznam, że to najbardziej relaksująca maseczka jaką miałam okazję do tej pory spróbować.
Maska jest bardzo gęsta, ale łatwo się ją rozprowadza, niczym puszyste masełko czekoladowe.
Samo działanie maski nie jest aż tak wybitne jak zapach, ale nadal poprawne. Po użyciu maseczki za każdym razem buzia była gładka i delikatnie nawilżona, aczkolwiek pory nie były widocznie zmniejszone. Może odrobinę. Jak dla mnie jest to bardziej maska nawilżają, aniżeli oczyszczająca glinka, którą znajdziemy na drugim i piątym miejscu w składzie, ale przyznam, że właśnie w tym celu ją kupiła. Dodatkowo twarz była widocznie rozjaśniona jak również delikatnie zmatowiona.
Nie zauważyłam, by zapchała czy ściągnęła moją skórę, chociaż czekoladka porządnie zasycha na buzi.
Dość łatwo usunąć ją ciepłą wodą, ale potrafi zabrudzić umywalkę. Jedną saszetkę byłam w stanie nałożyć 3 lub 4 razy, więc moim zdaniem jest wydajna, a cena nie wysoka.

Błotna maska oczyszczająca 2w1 – zacznijmy od tego, że maska jest również peelingiem, czyli zabiegiem, który ma dogłębnie oczyścić naszą skórę. W środku saszetki znajdziemy gęstą, czarną pastę o zapachu ziemi do kwiatów z wieloma twardymi drobinkami pokruszonego orzecha włoskiego. Osobiście moczę najpierw delikatnie buzię, następnie wykonuje peeling, dokładam trochę maski i pozostawiam na twarzy na 20 minut jak sugeruje producent.
Maska zasycha dosłownie na skorupę i niestety przez kilka pierwszych chwil piecze. Skorupę również ciężko jest ruszyć ciepłą wodą, ale kiedy już się to uda zmywanie idzie sprawniej, jednak trzeba uważać, bo można zabrudzić umywalkę.
Peeling ściera skórę bardzo dobrze i dokładnie, ponieważ drobinki są ostre, dlatego cery wrażliwe i naczynkowe powinny uważać, by nie zrobić sobie krzywdy. Po zmyciu maseczki twarz jest lekko ściągnięta (być może byłoby inaczej, gdybym nie pozwoliła masce zaschnąć do końca).
Pory są widocznie zmniejszone, twarz jasna i świetnie oczyszczona. Skóra również jest przyjemnie gładka i matowa. Niestety maska porządnie wysusza skórę i potrafi wręcz podkreślić suche partie twarzy, więc odradzam maseczkę cerom suchym, a tłustym i mieszanym polecam stosowanie jej nie częściej, niż raz w tygodniu a po zabiegu polecam dobrze nawilżyć skórę.
Jest nieco mniej wydajna, niż maska czekoladowa, ale i tak za tę cenę i działanie opłaca się ją kupować.


Skład
Maska czekoladowa
Aqua (Purified water), Kaolin (Natural clay, glinka) , Glycerin (Plant organic, gliceryna), Theobroma cacao seed butter (Masło z nasion kakowca), Bentonite (Natural clay, glinka), Glyceryl stearate SE (Plant Origin, emulgator), Propanediol (Plant origin, roślinny nośnik sub. aktywnych), Butyrospermum parkii (Shea) butter (Masło shea), Ceteareth-20 (Plant origin, emulgator), Aroma, Maris Sal (Dead Sea salt, sól z morza martwego), Salix Alba (Willow) bark extract (wyciąg z kory wierzbowej białej), Theobroma cacao (Cocoa) fruit powder (kakaowiec), Xanthan gum (Natural Thickner, zagęstnik), Sucrose (Sugar, cukier), Citric Acid (Plant origin, naturalny konserwant), Vanilla planifolia (Vanilla) fruit extract (wyciąg z owoców wanilii), Lecithin (Plant origin, emulgator), CI 77492, CI 77499, CI 77491 (Iron Oxides, tlenki żelaza).

Maska oczyszczająca
Aqua (Purified water), Bentonite (Natural clay, glinka), Illite (Mediterranean clay, glinka), Juglans regia (Walnut) shell powder (puder z łupiny orzecha włoskiego), Kaolin (Natural clay, glinka), Glycerin (Plant Origin, gliceryna), Glyceryl stearate SE (Plant Origin, emulgator), Sodium Citrate (Plant origin, konserwant), Pumice (Black lava, pumeks), Phenoxyethanol (konserwant), Charcoal powder (Puder z węgla drzewnego), Momtmorilonite (Natural clay, glinka), Parfum, Propylene glycol (sub. nawilżająca), Xanthan gum (Natural thickner, zagęstnik)), Caprylyl glycol (emolient), Amyl cinnamal (Składnik kompozycji zapachowej), Ficus carica (Fig) fruit extract (Wyciąg z figi), Panax ginseng root extract (Wyciąg z żen szenia).

Ocena końcowa
Maskę czekoladową oczywiście kupię jeszcze nie raz. Na daną chwilę to chyba moja ulubiona maska nawilżająco – oczyszczająca. Jeśli chodzi o maskę błotną 2w1 to sama nie wiem. Obecnie moja skóra jest mocno przesuszona, więc nie chciałabym pogarszać jej stanu. Może skuszę się na tę maskę latem, gdzie moja skóra szybciej wytwarza sebum. 
Obie maseczki dostają ode mnie po 4 serduszka. 
 
Lubisz maski 7TH HEVEN? Która maseczka firmy jest Twoją ulubioną?

You might also like:

16 comments:

  1. Maska czekoladowa jest świetna! Działa tak ja powinna:)

    ReplyDelete
  2. Mam kilka masek tej firmy, zawsze mnie kusiły. Używałam na razie 'Suflet truskawkowy' i byłam zachwycona :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Mam te truskawkową w domu, ale jest to prezent dla mamy. Być może sama ją zużyje i polecę odkupić mamie hehe :D

      Delete
  3. Markę oczywiście znam z blogów, o wielu maseczkach już czytałam, ale jeszcze nie stosowałam żadnej. Pewnie kiedyś to nadrobię :)

    ReplyDelete
  4. Miałam kilka ich maseczek, ale jakoś mnie nie zachwyciły ;/

    ReplyDelete
    Replies
    1. Szkoda :) A jakie maseczki zachwyciły Cie najbardziej? Może odkryję coś lepszego, niż 7th Heaven :D

      Delete
  5. Widziałam w Biedronce te maseczki i w rezultacie się nie zdecydowałam na nie. Tak jak Ty staram się opanować moje zakupy, i nie kupuję kosmetyków, których mam w sporo w zapasie, a maseczek mi nie ubywa :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. W Hebe te maseczki są w tej samej cenie, co były w Biedronce, może 1 zł droższe (ale pewności co do ceny nie mam), więc polecam spróbować, jak tylko zapas maseczek się zmniejszy :D

      Delete
  6. miałam z tej serii tą czekoladową i suflet truskawkowy :) obie sprawdziły się genialnie :)

    ReplyDelete
  7. Lubię maski tej firmy, dobrze że mi przypomniałaś o nich, muszę kupić jakieś nowe, bo już żadnej nie mam ;)

    ReplyDelete
  8. Używałam wielokrotnie tych maseczek, jednak najczęściej korzystałam z truskawkowej maseczki - tą czekoladowa też miałam okazję używać, moja cera poprawiła się i nabrała większego wyrazu po tych 20-30 minutach trzymania ich na twarzy :-)
    Pozdrawiam
    Anetta z Modny Blog
    PS: Z tych dwóch jeszcze nie miałam okazji jeszcze korzystać :-)

    ReplyDelete
  9. Ja się zawsze bałem tych masek ;p

    ReplyDelete
  10. Uwielbiam te maseczki, a najbardziej tę rozgrzewającą czekolada z pomarańczą :D

    ReplyDelete
  11. Miałam już większość tych maseczek najbardziej lubię tą węglową z peelingiem i czekoladową :) Obserwuję :)

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Olga's makeup and beauty , Blogger