Recenzja: Isana Body Cream | Masło do ciała z kako i masłem shea - czyli wielofunkcyjne, nawilżające cudeńko za grosze z dobrym składem


Witajcie kochani. Jak mija Wam weekend? Mam nadzieję, że jest udany. U mnie ćwierkają ptaszki za oknem, czyli mamy już wiosnę! A jak wiosna to i zmiany. Pomyślałam, że łatwiej będzie, kiedy posty pojawiać się będę w niedzielę. Co Wy na to?

Pewnie wiecie już, że uwielbiam perełki za gorsze. Niedawno, całkiem przypadkiem odkryłam w Rossmannie cudeńko z dobrym składem. Poczytałam trochę i okazało się, że mój zakup w ciemno był dobrym wyborem. Tak, nawilżające masło do ciała z kakao i shea z Rossmanna to wielofunkcyjne cudeńko o którym możecie poczytać w dzisiejszej recenzji :D

Informacje o produkcie
Isana Body Cream Cacoa&Shea Butter, to krem nawilżająco-pielęgnujący do ciała do skóry suchej. Zawiera masło z nasion kako oraz masło shea.



• Produkt: Isana Body Cream masło do ciała z kakao i masłem shea
• Cena:10.99 zł
• Gdzie kupić: Rssmann.pl


Działanie
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym kremem. Jak pisałam na wstępie kupiłam go w ciemno, po szybkiej analizie składu, czyli analiza na oko :D
Krem zawiera masło z nasion kakao, które ma za zadanie wygładzić, nawilżyć oraz natłuścić skórę. Mamy tu również masło shea, które zawiera witaminę A, E i F. Pomaga ono nawilżyć i uelastycznić skórę. W składzie mamy też glicerynę oraz olej kokosowy.
Pokochałam to masło od pierwszego użycia. Uwielbiam słodkie zapachy, dlatego zapach masła Isana od razu mnie oczarował. Pachnie bardzo ładnie, słodko, kakowo. Zapach utrzymuje się dość długo na skórze, jednak rano nie jest już wyczuwalny (a szkoda).
Bardzo dobrze nawilża i uelastycznia moją skórę. Już po pierwszym użyciu wyczułam różnicę, a po kilku kolejnych zauważyłam bardzo dużą poprawę nawilżenia i wygładzenia skóry. Widocznie poprzedni balsam nie dawał sobie tak dobrze rady w okresie zimowym.
Dość szybko się wchłania, nie pozostawia szalenie tłustej warstwy na skórze.
Przyjemnie się rozprowadza. Krem jest gęsty, przypomina mi lekko rozpuszczone masełko, dlatego myślę, że krem do ciała jest tu trafnym określeniem. Mi odpowiada taka formuła, ponieważ nie jest zbyt gęsta, czyli trudna do wsmarowania, ani zbyt lejąca się.
Moim zdaniem fajnie łagodzi podrażnienia po goleniu.
Dodatkowym plusem jest cena oraz ilość produktu. W plastikowym, całkiem masywnym opakowaniu znajdziemy aż 500 ml kremu! Myślę, że krem jest całkiem wydajny, ponieważ nie potrzeba nam wiele, by wysmarować całe ciało po kąpieli. Standardowa cena to tylko 10.99 zł, aż jestem zaskoczona. Ja kupiłam krem na promocji za około 8 zł, co jeszcze bardziej mnie uszczęśliwia.

Na początku posta pisałam również o tym, ze krem jest wielofunkcyjny. Oj tak. Po za tym, że świetnie nawilża ciało nadaje się również do kremowania włosów. O kremowaniu napiszę już w kolejnym poście. Tam wytłumaczę o co dokładnie chodzi z tym kremowaniem i dlaczego właśnie krem od Isany się do tego nadaje. Czyżby same oleje już nie wystarczały włosomaniaczkom? :D
Krem dobrze radzi sobie również w roli kremu do stóp, do rąk, albo łagodzącej pianki do golenia.


Skład
Aqua, Glycerin (gliceryna), Glyceryl Stearate SE (emulgator), Ethylhexyl Stearate (emolient), Cocos Nucifera Oil (olej kokosowy), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea), Cetearyl Alcohol (emolient), Theobroma Cacao Seed Butter (masło z nasion kakaowca), Panthenol (pantenol), Copernicia Cerifera Cera (wosk karnauba), Phenoxyethanol (konserwant), Sodium Hydroxide (regulator pH), Carbomer (polimer, zagęstnik), Parfum, Sodium Cetearyl Sulfate (sub, myjąca), Tocopheryl Acetate (antyoksydant), Glyceryl Caprylate (emolient, emulgator), Citric Acid (kwas cytrynowy), Tetrasodium Glutamate Diacetate (antyoksydant, skład. chelatujący), Benzyl Alcohol (konserwant), Coumarin (skład. zapachowy), Benzyl Benzoate (skład. zapachowy)


Ocena końcowa
Z pewnością kupię ten krem jeszcze raz. W ofercie Rossmanna znajdziemy też krem oliwkowy, które również chętnie sprawdzę. Pewnie nie przebije zapachem słodkiego kakao, ale ciekawość mnie zżera. Jeśli mieliście ten oliwkowy, to dajcie znać czy się u Was sprawdził i jak pachnie :D


A czy Wy używaliście już kremu Isana z kako i masłem shea? Polubiliście się z nim, czy może właśnie odwrotnie? Testowaliście ten kremik do kremowania włosów? :D

25 comments:

  1. Nie miałam tego kremu, ale przyznam się, że mnie kusi. Zwłaszcza teraz jak przeczytałam o nim u Ciebie :) jak pokończę mazidła do ciała może się skuszę.

    ReplyDelete
  2. Już od dawna zbieram się do spróbowania, chociaż bardziej kusi mnie wersja z olejem babassu.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja z chęcią przetestuję każdy dostępny z tej serii, ale wiadomo, że od kakaowego musiałam zacząć. Kocham słodkie zapaszki <3

      Delete
  3. Miałam go, ale jeszcze w starym opakowaniu i właśnie najczęściej stosowałam do kremowania włosów. :)

    ReplyDelete
  4. Rzeczywiście bardzo fajny skład. Lubię masło shea, więc z chęcią wypróbuję. Piękne zdjęcia :)

    ReplyDelete
  5. Miałam kiedyś ten krem z Isany i mogę napisać, że był bardzo dobry :)

    ReplyDelete
  6. Isana ma bardzo fajne kosmetyki, a i kilka perełek w ofercie się trafi :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ja dopiero poznaje kosmetyki Isany, ale niestety wiele z nich nie ma tak przyjemnych składów :C

      Delete
  7. Kiedyś go miałam i przyznam, że się polubiliśmy :)

    ReplyDelete
  8. całkiem fajna cena, akurat nigdy nie słyszałam o tym produkcie a często bywam w rossmanie :D

    ReplyDelete
  9. Znam go od kilku lat i chyba miałam go już z 4 razy. Bardzo się lubimy ;)

    ReplyDelete
  10. Też go nie miałam.

    Ładne zdjęcia! :-)

    ReplyDelete
  11. Jeszcze go nie miałam, ale myślę, że i mi się spodoba ;) Zostaję na dłużej :)

    ReplyDelete
  12. Kiedyś wygrałam ten krem w wersji z granatem, jednaka nie dojechał do mnie cało, ale zapach był mega przyjemny :)

    ReplyDelete
  13. Rzeczywiście cena tego kremu jest zachęcająca. Chętnie go wypróbuję. :)

    ReplyDelete
  14. Aż kusi mnie by iść do sklepu i go powąchać :p Skoro tak super działa muszę się mu przyjrzeć

    ReplyDelete
  15. Niedawno go kupiłam bo zachęcił mnie skład i wielkie opakowanie. Ale ten zapach, achhh! Jak lubisz takie to obadaj też masło Cosnature, to jest dla mnie sztos, chociaż to też niczego sobie. Ciekawa jestem, jak się u mnie sprawdzi :)

    ReplyDelete
  16. Nie miałam żadnych masełek do ciała z tej firmy ale muszę się za nim rozejrzeć :)

    ReplyDelete
  17. Używałam kiedyś tego masła do kremowania włosów;). Sprawdziło się rewelacyjnie:).

    ReplyDelete
  18. Piękne opakowanie i cudowne zdjęcia! Nie miałam tego produktu :( Mój blog

    ReplyDelete
  19. Lata temu miałem balsamy tej marki pamiętam chhyba o zapachu granatu ;D

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Olga's makeup and beauty , Blogger