Recenzja: Farmona | Wygładzający balsam do ciała my'Bio Fińskie BioOdżywienie Algi Błękitne
March 07, 2021
25
algi błętkitne
,
balsam do ciała
,
farmona
,
fińskie odżywienie
,
mybio
,
opinia
,
pielęgnacja
,
recenzja
Witam kochani! W sumie zastanawiałam się, którą recenzję puścić dla Was jako pierwszą – balsam do ciała od Farmony czy peeling kawowy od Bodyboom. Zdecydowałam się na balsam, ponieważ praktycznie go wykończyłam a warto powiedzieć o nim kilka słów.
Przyznam, że kupilam go na promocji za około 13 zł i jestem mega pozytywnie zaskoczona. Serdecznie zapraszam do przeczytania mojej opinii.
Również chcialabym wspomnieć, że na moim instagramie otwieram nową serię pięciominutowych makijaży. Od kiedy zaczęłam pracować na pełen etat po prostu zakochałam się w szybkich, codziennych makijażach, które nie zabierają dużo czasu a podkreślają urodę.
Oczywiście te bardziej szalone i kolorowe również będą pojawiać się na insta, ponieważ jak pewnie już wiecie jestem fanką kolorów!
Zapraszam do śledzenia moich social media :D
Instagram | Facebook
Informacje o produkcie
Fińskie BioOdżywienie Algi Błękitne to wygładzający bio-balsam do skóry suchej i bardzo suchej. Balsam ma intensywnie i długotrwale nawilżać, wygładzać i uelastyczniacz skórę. Krystalicznie czysta, podziemna woda termalna zawarta w produkcie ma za zadanie chronić skórę przed wpływem czynników zewnętrznych. Odpowiedni dla vegan i vegetarian.
Skład
Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Glycerin, Glycine Soja (Soybean) Oil, Glyceryl Stearate, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Plankton Extract, Ascophyllum Nodosum Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Crithmum Maritimum Extract, Laminaria Digitata Extract, Laminaria Hyperborea Extract, Theobroma Cacao Seed Butter, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, Triethyl Citrate, Caprylyl Glycol, Benzoic Acid, Xanthan Gum, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Parfum (Fragrance)
Ocena końcowa
Mimo problematycznej pompki z pewnością wrócę jeszcze do tego produktu, szczególnie jeśli pojawi się na promocji. Chętnie sprawdzę również inne warianty tych balsamów oraz resztę produktów z kolekcji my'Bio.
Przyznam, że kupilam go na promocji za około 13 zł i jestem mega pozytywnie zaskoczona. Serdecznie zapraszam do przeczytania mojej opinii.
Również chcialabym wspomnieć, że na moim instagramie otwieram nową serię pięciominutowych makijaży. Od kiedy zaczęłam pracować na pełen etat po prostu zakochałam się w szybkich, codziennych makijażach, które nie zabierają dużo czasu a podkreślają urodę.
Oczywiście te bardziej szalone i kolorowe również będą pojawiać się na insta, ponieważ jak pewnie już wiecie jestem fanką kolorów!
Zapraszam do śledzenia moich social media :D
Instagram | Facebook
Informacje o produkcie
Fińskie BioOdżywienie Algi Błękitne to wygładzający bio-balsam do skóry suchej i bardzo suchej. Balsam ma intensywnie i długotrwale nawilżać, wygładzać i uelastyczniacz skórę. Krystalicznie czysta, podziemna woda termalna zawarta w produkcie ma za zadanie chronić skórę przed wpływem czynników zewnętrznych. Odpowiedni dla vegan i vegetarian.
• Produkt: Farmona wygładzający balsam my'Bio Algi Błękitne
• Cena: 19.99 zł / 400 ml
• Gdzie kupić: Sklep.farmona.pl | Hebe.pl | Empik.pl
Działanie
Tak jak napisałam we wstępnie, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, chociaż się tego nie spodziewałam. Firma Farmona kojarzyła mi sie raczej z cukrowymi peelingami do ciała Tutti Frutti, które bardo żadko kupowałam. Tutaj jednak to piękne opakowanie oraz cena zwróciły moją uwagę.
Balsam a raczej mleczko do ciała pachnie dość delikatnie i kremowo. Jest to przyjemny zapach, który moim zdaniem powinien być tolerowany przez większość użytkowników. Niestety zapach ten nie utrzymuje się zbyt długo na skórze, co dla mnie jest małym minusem.
Balsam nie jest zbyt gęsty i bardzo łatwo wydostaje się z pompki. Tutaj niestety pojawia się kolejny minus, ponieważ już przy 1/3 balsamu pompka nie wypluwa tak łatwo produktu. Zdecydowanie utrudnia to użytkowanie, szczególnie, kiedy chcemy szybko nasmarować skórę lub jesteśmy zbyt zmęczeni, by bawić się w przechylanie, otwieranie buteleczki i wytrzepywanie kremu.
Przejdźmy więc do plusów, bo tutaj jest ich sporo. Zacznę od tego, że nie jest to balsam do bardzo suchej skóry. Super przyjemnie nawilża i wygładza, jednak może być niewystarcząjący dla wymagających osób.
U mnie to mleczko sprawdziło się idealnie. Wsmarowuje się szybciutko i nie robi znienawidzonych przeze mnie smóg z którymi trzeba się bawić, by wpracować je w skórę. Nie roluje się podczas wsmarowywania i szybko wchłania. Na drugi dzień nadał czuć przyjemne wygładzenie, co zdecydowanie uwielbiam.
Skład również jest całkiem poprawny.
• Cena: 19.99 zł / 400 ml
• Gdzie kupić: Sklep.farmona.pl | Hebe.pl | Empik.pl
Działanie
Tak jak napisałam we wstępnie, jestem bardzo pozytywnie zaskoczona, chociaż się tego nie spodziewałam. Firma Farmona kojarzyła mi sie raczej z cukrowymi peelingami do ciała Tutti Frutti, które bardo żadko kupowałam. Tutaj jednak to piękne opakowanie oraz cena zwróciły moją uwagę.
Balsam a raczej mleczko do ciała pachnie dość delikatnie i kremowo. Jest to przyjemny zapach, który moim zdaniem powinien być tolerowany przez większość użytkowników. Niestety zapach ten nie utrzymuje się zbyt długo na skórze, co dla mnie jest małym minusem.
Balsam nie jest zbyt gęsty i bardzo łatwo wydostaje się z pompki. Tutaj niestety pojawia się kolejny minus, ponieważ już przy 1/3 balsamu pompka nie wypluwa tak łatwo produktu. Zdecydowanie utrudnia to użytkowanie, szczególnie, kiedy chcemy szybko nasmarować skórę lub jesteśmy zbyt zmęczeni, by bawić się w przechylanie, otwieranie buteleczki i wytrzepywanie kremu.
Przejdźmy więc do plusów, bo tutaj jest ich sporo. Zacznę od tego, że nie jest to balsam do bardzo suchej skóry. Super przyjemnie nawilża i wygładza, jednak może być niewystarcząjący dla wymagających osób.
U mnie to mleczko sprawdziło się idealnie. Wsmarowuje się szybciutko i nie robi znienawidzonych przeze mnie smóg z którymi trzeba się bawić, by wpracować je w skórę. Nie roluje się podczas wsmarowywania i szybko wchłania. Na drugi dzień nadał czuć przyjemne wygładzenie, co zdecydowanie uwielbiam.
Skład również jest całkiem poprawny.
Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Glycerin, Glycine Soja (Soybean) Oil, Glyceryl Stearate, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Plankton Extract, Ascophyllum Nodosum Extract, Fucus Vesiculosus Extract, Crithmum Maritimum Extract, Laminaria Digitata Extract, Laminaria Hyperborea Extract, Theobroma Cacao Seed Butter, Tocopheryl Acetate, Sodium Polyacrylate, Triethyl Citrate, Caprylyl Glycol, Benzoic Acid, Xanthan Gum, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Parfum (Fragrance)
Ocena końcowa
Mimo problematycznej pompki z pewnością wrócę jeszcze do tego produktu, szczególnie jeśli pojawi się na promocji. Chętnie sprawdzę również inne warianty tych balsamów oraz resztę produktów z kolekcji my'Bio.
Poznaliście już balsamy albo inne produkty z serii my'Bio od Farmony? Sprawdziły się? :)
Mam akurat ten balsma w użyciu. Lekka, przyjemna konsystencja chociaż ja zdecydowanie jestem fanką gęstszych konsystencji więc dla mnie to coś innego. Fajnie, że ma pompkę ale szkoda, że nie do końca sprawuje sie tak jak trzeba :(
ReplyDeleteMiejmy nadzieję, że producent zmieni kiedyś opakowanie i będzie lepiej :D
DeleteSzkoda, że zapach się nie utrzymuje. Lubię jak kosmetyki długo pachną no ale... od czego mamy perfumy :).
ReplyDeleteJa również lubię, kiedy zapach się długo utrzymuje. Tak mamy perfumy, ale wieczorem raczej się nimi nie psikamy, wiec super, jak kosmetyki do ciała mają ładny, długotrwały zapach :D :D
DeleteNie miałam okazji używać jeszcze kosmetyków z tej serii. :)
ReplyDeleteTen balsam serdecznie polecam, o ile nie będzie Cię wkurzać opakowanie :)
DeleteNie znam tego, ale markę tak :) Pozdrawiam serdecznie
ReplyDeleteRównież pozdrawiam :)
DeleteLubię tą firmę, ale tego balsamu jeszcze nie miałam!
ReplyDeletePolecam spróbować, szczególnie, kiedy jest na promocji :)
DeletePrezentuje się cudownie i nie powiedziałabym, że to Farmona. Wow!
ReplyDeleteTeż byłam zaskoczona, bo pierwsze co zobaczyłam to piękne opakowanie :D
DeleteTeż nie wiedziałam że Farmona ma takie kosmetyki, wygląda ciekawie, szkoda że zapach nie utrzymuje się za długo.
ReplyDeletePozdrawiam:)
Też chciałabym, aby zapach utrzymywał się dłużej, ale dla osób nie lubiących mocnych zapachów w kosmetykach, ten balsam może być idealny :D
Deletegood product!!
ReplyDeletegreat post!Like your blog, thank you for sharing.
(づ ̄3 ̄)づ╭❤~
luxhairshop men wig
These contents have greatly helped me.
Tanie, a dobre! To lubię:))
ReplyDeleteFajna recenzja!
Dziękuję <3
DeleteBalsam ciekawy i w dobrej cenie. Ja raczej potrzebuję mocnego nawilżenia, wiec nie wiem, czy u mnie by się sprawdził.
ReplyDeleteA jaki obecnie balsam używasz? Czasami mam ochotę na mocną dawkę nawilżenia :)
DeletePierwszy raz słyszę o tym kosmetyku. Chętnie wypróbuję :) Lubię produkty Farmony.
ReplyDeletePolecam, za te cenę warto spróbować :)
DeleteMarka mi nieznana jeszcze :)
ReplyDeleteCzyli dla mnie byłby za słaby, bo stawiam na masła a nie delikatne mleczka ;) Niemniej fajnie, że Farmona stworzyła taką serię produktów do pielągnacji :)
ReplyDeleteNiby nie kupujemy produktów pielęgnujących dla wyglądu i opakowania... ale fakt, jeżeli jest problem z wydobyciem kończącego się produktu to człowiek może się troszkę zniechęcić do kupna kolejnego.
ReplyDeleteChciałabym przetestować ten balsam by zweryfikować jego właściwości :)
Pozdrawiam serdecznie!
Nie mam zbyt wymagającej skóry, więc balsam powinien być dla mnie wystarczający :)
ReplyDelete