Czym jest płyn micelarny do demakijażu i dlaczego warto go zmywać po zastosowaniu. Czy micel można stosować jako tonik?


Hej, jak minął Wam weekend? U mnie pracowicie, ale tak jak obiecałam w poście "Dlaczego warto używać toników w codziennej pielęgnacji" stworzyłam dla Was wpis w którym wyjaśnię dlaczego płynów micelarnych nie powinno zostawiać się na twarzy po ich zastosowaniu. Prostym językiem postaram się opisać z czego tak naprawdę składa się płyn micelarny oraz czy można zastąpić tonik takim płynem.
Jeśli szukasz odpowiedzi na te pytania, to serdecznie zapraszam na post :D

Czym jest płyn micelarny?
Płynów micelarny na rynku mamy mnóstwo. Wiele z nich posiada przeróżne dodatki nawilżające lub łagodzące, które można dopasować do swojego typu cery. Wszystkie jednak mają to samo zadanie - oczyszczać skórę w delikatny sposób, tak aby jej nie zapchać i nie podrażnić.

Micele to tzw. mikroskopijne kuleczki, które znajdują się w roztworze wodnym, który widzimy bezpośrednio w opakowaniu. Micel zbudowany jest cząstek hydrofilowych (wodnych) i lipofilowych (tłuszczowych), które niczym magnes pochłaniają brud z naszej skóry. Podczas zetknięcia się cząsteczek wodnych oraz tłuszczowych ze skórą wchłaniają one brud, kurz oraz sebum do środka. Nie naruszają przy tym warstwy hydrolipidowej naskórka.

Dlaczego więc warto zmywać micele z twarzy?
Po pierwsze większość płynów micelarnych zawiera dodatek myjącego detergentu, który może przesuszyć naszą skórę. To tak, jakbyśmy celowo zostawili mydło na dłoniach. Oczywiście jakaś część zaczęłaby się wchłaniać i wysuszać dodatkowo nasze dłonie. Detergenty zaburzają również pH skóry, co wpływa negatywnie na jej wygląd. Odpowiedź na to czym jest pH znajdziesz własnie w poście "Dlaczego warto używać toników w codziennej pielęgnacji" .

Dodatkowo wyobraź sobie, że cześć miceli, które pochłonęły makijaż i brud z całego dnia nadal siedzą na Twojej skórze. Może to doprowadzić do dodatkowego zapchania cery, czego przecież większość z nas chce uniknąć.

Pamiętajmy jednak, że płyn micelarny nie może zastąpić nam żelu, czy pianki do mycia twarzy. Płyn micelarny ma za zadanie usunąć makijaż i brud z powierzchni twarzy, jednak nie ma wystarczającej mocy, by dogłębnie tak jak żel czy pianka wniknąć w nasze pory i oczyścić je.
Płynu używajmy przed właściwym myciem naszym ulubionym produktem do oczyszczania twarzy, by dany produkt mógł lepiej i dogłębniej ją oczyścić.
Jeśli pominiemy ten punkt, a makijaż zaczniemy zmywać od razu żelem czy pianką, może to nie wystarczyć i nasza skóra nie będzie dobrze oczyszczona, przez co nasze pory będę bardziej zapchane, a składniki aktywne z kremu czy serum nie będą miały szansy przedostać się w głąb naskórka.

Czy płyn micelarny można stosować jako tonik?
Uważam, że nie można. A dlaczego? A dlatego, że oba produkty mają zupełnie inne zastosowanie. Płyn micelarny jak już wiecie stosujemy do wstępnego oczyszczenia skóry z makijażu oraz brudu. Tonik ma za zadanie przywracać odpowiednie pH skóry oraz odświeżyć ją. Oczywiście może dodatkowo wymyć pozostałości makijażu po umyciu skóry płynem micelarnym i żelem, ale to powinny być minimalne ilości, o ile nie zerowe. Jeśli po umyciu skóry żelem nadal widzimy, że na płatku nasączonym tonikiem pojawia się brud, znaczy to, że zwyczajnie niedokładnie umyliśmy twarz.

Moim zdaniem jeśli mamy ochotę w ciągu dnia bez makijażu przemyć skórę dla jej odświeżenia, lepiej jest wybrać tonik, aniżeli płyn. Jeśli już zdecydujemy się na płyn, to pamiętajmy, by zmyć go wodą a następnie spsikać buzię delikatnym tonikiem lub hydrolatem.

Wybierajmy płyny micelarne z jak najbardziej naturalnym składem. By dobrze oczyszczał skórę nie potrzebujemy masy konserwantów oraz silnych detergentów. Wystarczy kilka składników + ewentualne wspomagacze typu woda różana, czy olejek herbaciany.

Niżej znajdziecie 4 popularne drogeryjne płyny micelarne z dobrym składem. Jeśli macie ochotę poznać więcej, to zapraszam na post Kosmetyki z drogerii z dobrym składem| Demakijaż #1 i Kosmetyki z drogerii z dobrym składem | Demakijaż #2




A Ty zmywasz płyn micelarny? Jaki jest Twój ulubiony?

Może Ci się również spodobać: 

14 comments:

  1. Dobrze że o tym piszesz. Kiedyś wmawiano że płyn taki wystarczy, że ma jeszcze służyć za tonik i ja w to wierzyłam. Dziś jak widzę, wierzy jeszcze mnóstwo ludzi. Ciężko przetłumaczyć, a później lament że tyle stosuje kosmetyków, a nie może sobie dać rady ze skórą...

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dokładnie. Czasami proste czynności zmieniają całą pielęgnacje :)

      Delete
  2. O kurcze a myślałam, że są one takie fajne i łatwe w aplikacji...fajnie że piszesz o takich kosmetycznych smaczkach.
    Obserwuje i pozdrawiam serdecznie ;)
    W wolnej chwili zapraszam na nową serię
    https://blackwomanx.blogspot.com/2019/02/tego-jeszcze-nie-byoplotki-na.html

    ReplyDelete
  3. Mi weekend minął dość leniwie :D Co do płynów micelarnych to ja wybieram te albo z Vis Plantis aloesowy albo z Nivea. Czasami sięgam też po Garniera. Ale zawsze po dokładnym demakijażu myję buzię oczyszczającą emulsją by zmyć micele z twarzy. No a później smaruję buziaka nawilżającym kremem by zapobiec nadmiernemu wysuszeniu skóry. Fajnie, że piszesz o takich sprawach, większość kobiet być może o tym nie wie, że lepiej zmywać micele z buzi. Ale myślę, że po lekturze tego posta każda z nas będzie o tym pamiętać :)
    pozdrawiam

    ReplyDelete
  4. Oh, jak dobrze, że piszesz o zmywaniu miceli z twarzy. Na opakowaniu nie ma o tym ani słowa, dużo osób nie chce wierzyć, że trzeba to robić. A jednak! :) Płyn micelarny to mój najlepszy przyjaciel, jeśli chodzi o demakijaż. Jedynym produktem, który jest w stanie go zastąpić są chusteczki Seacret, ale kosztują one miliony monet. Osobiście bardzo polubiłam się z różowym Garnierem, ale i o Eveline słyszałam same dobre opinie. Vianek też cenię, polskie marki to dobre marki! CytrynoweLove ♡

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tych chusteczek nie znam, ale to dlatego, że rzadko używam chusteczek do demakijażu. Raczej sprawdzają się u mnie przy makijażu, gdzie mogę oczyścić nimi osypany cień, czy coś poprawić. Jeśli kosztują miliony monet, to nie skuszę się hehe :D

      Delete
  5. u mnie płyn micelarny to must have pielęgnacji. Nie wyobrażam sobie pielęgnacji bez niego. Ogólnie ulubieńca nie mam, testowałam już płyny kilku matek i większość dobrze działa na moją skórę. Miłego dnia Ci życzę!

    ReplyDelete
    Replies
    1. U mnie to samo :) Nie jestem w stanie zrezygnować z płynu micelarnego przy codziennej pielęgnacji. U mnie sprawdza się o wiele lepiej, niż wszystkie mleczka, czy chusteczki do demakijażu :) Miłego dnia kochana :D

      Delete
  6. Przyznam szczerze, że z niecierpliwością czekałam na ten post :) Dziękuję Ci za dużą dawkę nowych informacji :) Dawniej niestety uzywałam tylko płynu micelarnego i teraz niestety widze skutki tego działania - rozszerzone pory ;/ Czekam na więcej takich postów :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Fajnie, że post był przydatny :)
      Ważne, że zmieniłaś podejście do płynu micelarnego i już teraz wiesz, że sam płyn nie wystarczy. Każdy uczy się na błędach :D

      Delete
  7. Wiele osób myśli i jest przekonanym że sam płyn micelany wystarczy. Fajnie że we wpisie zamieściłaś tyle przydatnych i cennych informacji które uświadomią ludziom co robią źle. Miałam ten płyn z Vianka i faktycznie był bardzo dobry.

    ReplyDelete
  8. Ja zawsze przemywam buzię żelem i na to nakładam tonik - nie wiem czemu, ale mam taki odruch już. Jak widać zdrowy nawyk. Spotkałam się jednak z osobami które micelki używają na koniec pielęgnacji.

    ReplyDelete
  9. Ciekawe informacje. Zawsze myślałam, że płyn micelarny jest właśnie zastępstwem dla toniku. Ostatnio testuję różne produkty i informacja, że nie jest z pewnością mi się przyda :)

    ReplyDelete
  10. Świetna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.

    ReplyDelete

Copyright © 2014 Olga's makeup and beauty , Blogger